Coraz większą plagą w dzisiejszym Internecie wydaje się być niechciana korespondencja email. Trudno jest sobie z nią radzić. Nie pomagają już bardzo często nawet filtry antyspamowe. W końcu jaką mamy pewność, że zapisując się na dany newsletter nasz adres email nie zostanie udostępniony lub odsprzedany osobom trzecim? Albo, że zarządzający newsletterem nie będzie nam skutecznie utrudniał możliwości wypisania się z niego? Znam i takie przypadki, choć jest to praktyka zabroniona. Wówczas nawet filtry antyspamowe nie będą w stanie sobie poradzić z zaistniałym problemem. Inną sprawą jest to, że często boimy się z nich korzystać, aby przypadkowo nie skasowały nam istotnej dla nas wiadomości.
Dla osób korzystających z konta Gmail firmy Google jest na to pewna rada. Niewiele osób wie o tym, że posiadając konto Gmail mamy w praktyce dostęp do nieograniczonej liczby adresów email. I wcale nie trzeba przy tym stosować jakichś wyszukanych sztuczek ani nic skomplikowanego ustawiać. Nawiasem mówiąc – nie trzeba niczego konfigurować. Cały pomysł jest bardzo prosty, nie wymaga od nas żadnej wiedzy (poza tym, że coś takiego istnieje), a w dodatku ma sporo praktycznych zastosowań. Będę o nich jeszcze pisał w dalszej części artykułu, ale na razie chciałbym Ci wyjaśnić w jaki sposób możesz już od teraz – posiadając darmowe konto Gmail – korzystać z nieograniczonej liczby adresów email. Co więcej, wszystkie wiadomości i tak będą trafiały na Twoje główne konto – tutaj nic się nie zmienia.
Cały pomysł składa się z kilku właściwości kont Gmail. Pierwsza z nich, to fakt iż zakładając konto na Gmailu, masz dostęp do dwóch obsługujących je domen: gmail.com oraz googlemail.com. I chociaż konto w postaci jankowalski@gmail.com oraz jankowalski@googlemail.com to dwa różne adresy, to w praktyce obojętnie na który adres zostanie skierowana poczta, i tak trafi ona bezpośrednio do Ciebie. W ten sposób mamy już dostęp do dwóch adresów email. Marna to pociecha, ale już uzyskaliśmy jakiś efekt. Choć z drugiej strony nie korzystałbym akurat z tej właściwości, ponieważ obydwie domeny mogą Ci się przydać w przyszłości i gdy na jedną z nich zacznie przychodzić SPAM, to jest ona w pewnym sensie spisana na straty.
Mamy jednak kolejną właściwość kont Gmail, która polega na tym, że serwis ten nie bierze w ogóle pod uwagę kropek. Jest to dosyć zaskakujące, ponieważ chyba żaden inny serwer nie ma takiej funkcjonalności. Co to dokładnie oznacza? Ano dokładnie to, że obojętnie czy podamy komuś nasz adres email w postaci jankowalski@gmail.com, czy też będzie to jan.kowalski@gmail.com, a może j.ankowalski@gmail.com. Albo ja.n.kow.alski@gmail.com. Dla nadawcy są to zupełnie różne adresy email i gdy jeden z nich odfiltrujemy jako SPAM, to natychmiast nadawca nie jest w stanie się z nami kontaktować – w tym wysyłać nam niechcianej korespondencji. Oczywiście liczba kropek jest dowolna. I dzięki tej metodzie zyskujemy tak naprawdę już właściwie nieograniczoną liczbę adresów. Chciałbym jednak pokazać Ci coś znacznie wygodniejszego i bardziej profesjonalnego.
Tę właściwość zostawiłem sobie na sam koniec, na deser. Choć chronologicznie daje ona – moim zdaniem – największe możliwości. Otóż konto Gmail stwarza nam możliwość dodania dowolnego ciągu znaków po plusie (+). Brzmi to dosyć zagadkowo, ale wróćmy do naszego Jana Kowalskiego i zobaczmy jak to wygląda na przykładzie. Przykładowo ów Jan może podać komuś swój adres email w postaci jankowalski+jakistekst@gmail.com. Myślę, że teraz jest to w pełni zrozumiałe i pewnie rozumiesz już, w jaki sposób można tę właściwość wykorzystać dla swoich potrzeb. Jeżeli nie, to poniżej jeszcze kilka przykładów, które mogą Cię zainspirować.
Załóżmy, że zapisujesz się na newsletter firmy „Krzak”. Nie wiesz co stanie się z Twoim adresem. Nie wiesz w jaki sposób zostanie wykorzystany, czy będziesz mógł w dowolnej chwili zrezygnować z newslettera. Zatem rejestrujesz się, podając swój adres jako jankowalski+krzak@gmail.com. Podobnie możesz postąpić z innymi newsletterami – w dowolnej, wygodnej dla Ciebie formie. Kiedy widzisz, że nagle na tak skonstruowany adres zaczyna przychodzić niechciane korespondencja, wówczas masz 100% pewności kto i w jaki sposób nieuczciwie odstąpił Twój adres email. W końcu nie podajesz go wielu osobom, a tylko jednej – na tym to wszystko polega. Co wówczas możesz zrobić? Ustawić w filtracji wiadomości informację, że gdy poczta przychodzi na adres email jankowalski+krzak@gmail.com system ma ją potraktować jako SPAM i natychmiast usunąć. I – rzecz jasna – nie warto jest z taką firmą współpracować na żadnej płaszczyźnie, ale to już oczywiste.
Kolejnym aspektem dla zastosowania tego typu konstrukcji w zarządzaniu pocztą jest możliwość prostego monitorowania i katalogowania, skąd nadchodzi korespondencja. Dzięki temu wiesz kto przysyła Ci zbyt dużo wiadomości i możesz się z takiej listy zawczasu wypisać. To daje Ci pełną kontrolę na kontem Gmail oraz pozwala nad wszystkim w pełni zapanować. Warto z tego korzystać póki nie jest za późno. Bowiem gdy raz Twój adres trafi w niepowołane ręce, to jest już w zasadzie niemalże pewne, że co jakiś czas będziesz otrzymywać SPAM i – co gorsza – tendencja prawdopodobnie będzie narastająca.
Reasumując. Jeżeli posiadasz konto Gmail, możesz używać nieograniczonej liczby adresów email w wielu różnych wariantach. Oto one (jankowalski jest w tym wypadku Twoją nazwą użytkownika):
1. jankowalski@gmail.com
2. jankowalski@googlemail.com
3. jan.kowalski@gmail.com
4. jan.kowalski@googlemail.com
5. ja.nk.owalski@gmail.com
6. ja.nk.owalski@googlemail.com
7. jankowalski+abcde@gmail.com
8. jankowalski+abcde@googlemail.com
9. jan.kowalski+abcde@gmail.com
10. jan.kowalski+abcde@googlemail.com
Adresami 1 – 4 proponuję się posługiwać wyłącznie wśród znajomych i podawać je jako oficjalne w zaufanych źródłach. Możliwości – zgodnie z tytułem artykułu – są nieograniczone i zależne wyłącznie od Twojej kreatywności oraz potrzeb. Pamiętaj tylko, że lepiej chronić się zawczasu mniej profesjonalnym adresem email niż później żałować. Mam nadzieję, że artykuł ochroni Cię przed natrętnymi spamerami i zaoszczędzi Ci wiele czasu oraz nerwów.
Dzięki za info!
WOW! Bardzo dziękuje, nie wiedziałam że tak można, a bardzo mi się teraz ta wiedza przyda!