Zakładanie rachunków bankowych w krajach innych niż nasze miejsce stałego zameldowania często bywa bardzo kłopotliwe. Czasami banki umożliwiają otwarcie konta przez naszego przedstawiciela, czasami można zamówić dokumenty kurierem – w obecności którego je podpiszemy, a on zabierze je z powrotem do banku. Zazwyczaj jednak niezbędne jest osobiste stawienie się w oddziale banku. Chyba taką najbardziej kłopotliwą i obwarowaną największymi sankcjami jest możliwość założenia rachunku w Stanach Zjednoczonych. Musimy do banku zgłosić się osobiście i od tego nie ma żadnego odstępstwa. To oczywiście wiąże się z bardzo dużymi kosztami podróży oraz – a może przede wszystkim – wizy do USA, którą wciąż są objęci obywatele Polski.
Spotkałem się już ze stronami internetowymi, które jako swoją usługę świadczyły możliwość założenia konta w USA. Musisz jednak wiedzieć, że jest to nielegalne i w wielu przypadkach możesz narobić sobie ogromnych problemów. Pośrednicy tacy muszą bowiem się za nas podszyć, podrobić nasz podpis itd. Sugeruję, aby trzymać się od tego typu „atrakcji” jak najdalej. Istnieje jednak pewien bardzo prosty sposób, aby posiadać numer rachunku bankowego oraz tzw. routing number (czyli wszystkie informacje potrzebne do przyjmowania płatności) w Bank of America. Nie będzie to jednak klasyczne konto, ale na większość potrzeb powinno wystarczyć. Możemy na nie przyjmować wpłaty od kontrahentów z USA czy takich firm jak PayPal, Apple, Amazon itd.
A wszystko to jest całkowicie legalne, bardzo proste do wdrożenia i na dodatek darmowe – płacimy 1% od przychodzących transferów. Może się to wydawać sporą opłatą, ale na przykład PayPal od sprzedających pobiera opłatę w wysokości minimum 1.9%, cytat ze strony:
Mała opłata – PayPal pobiera od sprzedających opłaty od 1,9% do 2,9% od całkowitej kwoty sprzedaży + stałą opłatę 0,80 PLN za transakcję. Jeżeli sprzedajesz dużo, możesz ubiegać się o niższą stawkę biznesową. Szczegółowe informacje o opłatach i zniżkach znajdziesz w tabeli opłat.
1% wydaje się być zatem rozsądną propozycją, tym bardziej że nie ma tutaj żadnych ukrytych opłat. Mechanizm działania jest bardzo prosty. Wystarczy, że zarejestrujemy się w tym serwisie, zweryfikujemy nasze dane oraz zamówimy bezpłatną kartę debetową (prowadzoną w USD). Możemy następnie wysłać wniosek o tzw. US Payment Service podając adres naszej strony internetowej, branżę w której sprzedajemy oraz krótki opis. Szczerze mówiąc mam wątpliwości, czy ktoś w ogóle te strony weryfikuje, bo sam dostałem akceptację wniosku po minucie albo dwóch. Mniemam, że bardziej jest to czysta formalność aniżeli jakaś szczegółowa kontrola.
Konto Payoneer stwarza ponadto znacznie więcej możliwości. To nie tylko numer rachunku bankowego prowadzonego na terenie Stanów Zjednoczonych. Właściwie jest to tylko dodatek. Payoneer to przede wszystkim karta płatnicza MasterCard z której możemy korzystać czy to w sklepach internetowych, czy podejmując gotówkę z bankomatu. Tej ostatniej opcji nie polecam ze względu na drogie przewalutowanie oraz dodatkowe prowizje. Jeżeli jednak będziemy postępować mądrze i właściwie wykorzystywać przywileje takiej karty, to może nam się ona bardzo opłacić. Zamiast wypłacać pieniądze z bankomatu możemy przecież zapłacić nimi za różnego rodzaju towary i usługi w Internecie. Jeśli sprzedawcy przyjmują płatności w dolarach amerykańskich, to na płatności nie stracimy ani centa.
Taka karta to doskonały wybór i alternatywa. Ktoś może zadać sobie pytanie „Po co mi numer rachunku w USA?”. No cóż, to już są kwestie indywidualne. Jednym taka usługa będzie bardzo potrzebna i przyniesie oszczędności, dla innych do zbyteczny balast. Jeżeli masz rodzinę w USA, to na taką kartę mogą szybko przesłać Tobie środki pieniężne. Jeżeli chcesz zacząć sprzedawać coś na terenie USA, to znacznie profesjonalniej będzie wyglądało podanie numeru rachunku bankowego niż anonimowy dla Twojego kontrahenta adres email do płatności PayPal. Niewątpliwie jest to znaczna wygoda, prestiż oraz pełny profesjonalizm w interesach.
